Rok 2013 - XXVII sezon artystyczny
Zanucić a zanudzić, to dwa bliskobrzmiące słowa, zaznaczył na wstępie Grzegorz Turnau obiecując, że postara się nie nudzić. I rzeczywiście. Ze sceny teatru Odeon w szwajcarskim Bruggu opowiedział nam swój życiorys śpiewająco, a że, co jak co, ale życie współczesnego barda jest arcyciekawe, o nudzie nie mogło być mowy... ale od początku...
wiecej...
Elżbieta Binswanger-Stefańska: Życie jest śpiewem - Grzegorz Turnau w Szwajcarii
www.sofijon.pl
Olgierd Łukaszewicz
Teatr...Teatr...Teatr... - ironiczny i pełen goryczy monodram
"A kaz tyz ta Polska"
wg. Stanisława Wyspiańskiego w wykonaniu wybitnego aktora teatralnego i filmowego -
Olgierda Łukaszewicza.
21 września 2013
Wikipedia o Olgierdzie Łukaszewiczu
Blog Olgierda Łukaszewicza
Barbara Tschopp: A kaz tyz ta Polska?
Stół i podłoga zarzucone gazetami, jedno krzesło – niebogatą scenografię zaprojektował Olgierd Łukaszewicz dla swego monodramu wg. Stanisława Wyspiańskiego „A kaz tyz ta Polska”. Monodram powstał w 1998r, gdy Polska wchodziła w drugi etap transformacji: wprowadzenie gospodarki rynkowej i demokracji było już faktem, rozpadły się stare struktury lecz głębokie przemiany społeczne i gospodarcze wymagały dalszych reform. W kontekście integracji europejskiej dominował na scenie politycznej brak zgody co do ustalenia warunków zachowania suwerenności, tożsamości narodowej i interesu Polski. Integracja to, czy kolejny rozbiór Polski? Propozycje konkretnych rozwiązań torpedowano patriotycznymi acz pustymi hasłami, a część wolnej prasy jątrzyła niezgodę i poczucie niemożności...
21 września 2013 roku Olgierd Łukaszewicz wystąpił z monodramem „A kaz tyz ta Polska” w Klubie Miłośników Żywego Słowa w Brugg. W sporządzonej z gazet błazeńskiej czapce, pojawia się na scenie Komediant Narodowej Sceny, by słowami Wyspiańskiego dać wyraz zaangażowaniu w ważne narodowe sprawy. Pozbywa się butów, rozrzuca gazety, miota się, biega, zeskakuje ze sceny, wskakuje na nią z powrotem, kładzie się na stole – szaleniec szarpany rozterkami.
„...Czym będzie świat, czym był?... ”
„...Pełne grozy myśli moje, pełne strachu serce moje...”
„...Nad przepaścią stoję
I nie znam gdzie drogi moje...”
„...Gdzie spojrzę, przepaść
Szatan śmieje się na dnie...”
„...Własne brudy, podłość, kłam,
Znam, za dobrze znam”...
„...Wróg pamięta, brat pamięta
Że ta ręka przeklęta
Była swoja...”
„...Tylu już padło od kul..”
„...Bądźcie zdrowe przeszłości uroczyste cienie...”
„...Niech się królestwo stanie
Nie Krzyża, lecz Zbawienia!..”
„...Polska ma być mitem, państwem ponad państwy
Ma być marzeniem, ideałem...”
„...Przysiadła ta myśl polska dookoła,
Jedno jest uderzenie naszych serc.
Klęczący Rycerze, Polacy
Podajmy sobie ręce braterskie,
krzyczmy Polska, Polska...”
„...Talenta bowiem są niezmierne.
Lecz trzeba, by w nie wstąpił duch...”
„...Nasz naród stracił wiarę w słowo...” ale nie w słowo skierowane do klubowej publiczności, która w skupieniu i napięciu wsłuchiwała się w wybrane fragmenty „Wyzwolenia”, „Warszawianki”, „Wesela”. Artystę nagrodzono gorącymi brawami. Olgierd Łukaszewicz usatysfakcjonowany faktem, że zaprezentowany tekst funkcjonuje także w Szwajcarii. Widzowie ocenili zgodnie, że „takiego przedstawienia jeszcze w Klubie nie było”. Monodram wywołał bardzo zróżnicowane odczucia:
- podziw dla wielkiej sztuki, mistrzostwa wykonania
- „czy da radę wskoczyć na scenę?”
- uznanie dla wspaniałej kondycji fizycznej Artysty, który w tym roku obchodzi 45-lecie pracy scenicznej
- wzruszenie wielką dawką patriotyzmu i polskości, wspomnieniami szkolnych spotkań z dziełami polskiej literatury
- „cytaty z Wyspiańskiego zagrały w duszy”
- ubolewanie, że się przyszło bez przygotowania na tak trudną sztukę
– spontaniczne podjęcie decyzji o samodzielnej powtórce z literatury, poprzez wypożyczenie dzieł Wyspiańskiego z Instytutu Slawistyki
- „ja już tego nie trawię” - przesyt sztuką dla sztuki, bezcelową szarpaniną z własnymi wątpliwościami, napawaniem się własnym cierpieniem
- „ha ke Ahnig, ha ke Ahnig, chumme chumme nid drus” – cytat z przeboju berneńskiej rapperkki Steff la Chef obrazowo oddaje opinię „nic z tego nie zrozumiałem, nie wiedziałem o co chodzi”.
Z większym lub mniejszym zrozumieniem sztuki, przeżycie dla wszystkich było ogromne. A każda obecność na spektaklach Klubu Miłośników Żywego Słowa, daje żywe świadectwo aktualności odpowiedzi Poety na tytułowe pytanie: „A kaz tyz ta Polska, kaz ta?”,
„..Serce...a to Polska właśnie...”
Barbara Tschopp-Nowak: Olgierd Łukaszewicz w Klubie Miłośników Żywego Słowa (dokument PDF)
Ewa Błaszczyk
„Nawet gdy wichura” – spektakl teatralno – muzyczny w wykonaniu wybitnej aktorki teatralnej i filmowej:
Ewy Błaszczyk z udziałem
Marii Janczarskiej i zespołu muzyków (Marcin Partyka, Andrzej „e-moll” Kowalczyk, Sebastian Feliciak).
22 czerwca 2013
Strona internetowa Ewy Błaszczyk
Strona internetowa fundacji Akogo?
Barbara Tschopp-Nowak „Nawet gdy wichura” – Recital Ewy Błaszczyk w Klubie Miłośników Żywego Słowa
Nomen omen, wichura wpisała się w czerwcową wizytę Ewy Błaszczyk w Szwajcarii, jeszcze zanim śpiewająca aktorka przybyła do Brugg na spotkanie z Klubem Miłośników Żywego Słowa. Szalejący wicher opóźnił przybycie samolotu z Polski i, na szczęście, było to najmniejsze zło; w tym samym czasie żywioł pustoszył teren Federalnego Święta Sportu w Biel, ucierpieli ludzie.
Ewa Błaszczyk – znakomita aktorka teatralna i filmowa, pieśniarka, zwyciężczyni plebiscytu Polka 2006, Kobieta Roku 2007, Europejczyk Roku 2008, odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w r. 2012, zaprezentowała pełen emocji, bardzo osobisty spektakl „Nawet gdy wichura”. Magiczne teksty autorstwa m.in. Agnieszki Osieckiej, Doroty Czupkiewicz, ks. Jana Twardowskiego z muzyką Jacka Kleyffa, Włodzimierza Wysockiego, Jerzego Satanowskiego, Natalii Iwanowej, składają się na opowieść o walce z tym, co nie do pokonania, o sensie życia, losie i nadziei.
„...Co to za wicher zwodzi mnie
I rad by duszę porwać moją”...
(„Co to za wicher” - tekst polski: Agnieszka Osiecka; muz: Natalia Iwanowa)
„...tyle nocy jest we mnie, jak ją w drodze
od światła oddzielę,
wędrowanie codzienne, to nie jest wiele.
Kiedy noce i dnie nużą,
Kiedy nic się nie dzieje,
Mieć ogromną nadzieję
To przecież dużo...”
(„Podróżowałam” - słowa: Dorota Czupkiewicz; muz: Marcin Partyka)
W spektaklu bierze także udział córka Ewy Błaszczyk, Marianna Janczarska. Pojawia się ona na scenie pod koniec koncertu i wykonuje piosenkę „Cicho, cichuteńko” (słowa: Dorota Czupkiewicz; muz: Jerzy Satanowski). Nie tylko matka i córka zachwyciły swą sztuką. Uczynili to także towarzyszący im muzycy: pianista Marcin Partyka, gitarzysta i vocal Andrzej „e-moll” Kowalczyk, saksofony Sebastian Feliciak.
Po recitalu wyświetlony został krótki film o Fundacji „Akogo”, mającej na celu pomoc dzieciom po najcięższych urazach mózgu oraz stworzenie kliniki "Budzik". Aleksandra, siostra-bliźniaczka Marianny, jako sześciolatka zakrztusiła się tabletką, po czym zapadła w śpiączkę, która trwa już 13 lat. Ewa Błaszczyk nie poddała się rozpaczy, lecz podjęła wszelkie starania, by uświadomić społeczeństwu problemy związane z opieką nad dziećmi w śpiączce i doprowadzić do wybudowania kliniki, w której dzieci mogłyby być leczone. Stąd Fundacja „Akogo” (A kogo to obchodzi..), której jest założycielką, współfundatorką i prezesem, oraz dzieło Fundacji - klinika „Budzik” przy Oddziale Rehabilitacji Neurologicznej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Jakby o tej niezmordowanej pracy na rzecz dzieci w śpiączce śpiewa Ewa Błaszczyk w piosence „Otwieram okno”(słowa: Dorota Czupkiewicz; muz: Jerzy Satanowski):
„ ..Przenoszę góry,
Bieg zdarzeń zmieniam..”.
Recital i film złożyły się na całość, która do głębi poruszyła publiczność. Emocje przełożyły się na hojność datków na rzecz Fundacji. Pani Ewa Błaszczyk, już po powrocie do Polski, przesłała członkom Klubu Miłośników Żywego Słowa następujące podziękowania:
„.. Dziękuję Wam za wspaniały dar serca w postaci 2060 CHF i 50 euro. Zebrane fundusze są ważne, pomagają czynić dobro. Dzięki Waszemu wsparciu dzieci w śpiączce otrzymają „cegiełkę” nadziei na przebudzenie. Dzięki Waszej hojności dostaną szansę”.
Barbara Tschopp-Nowak: La Bohème
Inauguracja 27-ego sezonu artystycznego Klubu Miłośników Żywego Słowa zbiegła się z przybyciem utęsknionej wiosny. Kalendarzową już dawno mieliśmy, a za oknem szaro, śnieg, marznący deszcz, w górach pełnia sezonu narciarskiego, choć to już kwiecień. No i wreszcie, z dnia na dzień, wpadła jak burza, a właściwie przywiózł ją 13 kwietnia gwiazdor inauguracyjnego wieczoru – Jacek Bończyk. Utalentowany aktor, poeta, wokalista, zaprezentował recital La Bohème. Rozpoczął piosenką Charlesa Aznavoura „Jest fantastycznie”:
„Nie mówię szaro jest,
Lecz, że jest cudownie szaro (...)
Pogadać z kimś inteligentnym chcę,
Więc mówię sobie sam, że jest fantastycznie..”.
Przychodzi mi na myśl „Podręcznik mądrości tego świata” nieodżałowanej pamięci ojca profesora J.M. Bocheńskiego i przykazanie autonomii, czyli samorządności, a więc korzystania z możliwości sterowania własnym losem:
„Mów sobie codziennie rano: Świetnie jest”. A może dodatkowo uzupełnić je poradą: „Jeśli tego nie potrafisz, posłuchaj piosenki Jest fantastycznie”?
I właściwie to był jedyny tekst o tym, jak się w życiu podbudować, bo”La Bohème” traktuje najczęściej o smutku, tęsknocie, nieudanej miłości. Słuchaliśmy w zadumie utworów Georgesa Brassensa, Edwarda Stachury, Stanisława Staszewskigo, Grzegorza Ciechowskiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Charlesa Aznavoura i gorąco je oklaskiwaliśmy.
Ale czy rzeczywiście słuchaliśmy francuskich autorów? Między Bogiem a prawdą, wymowę tekstów zawdzięczamy genialnym tłumaczeniom Wojciecha Młynarskiego, więc tak naprawdę, oklaskiwaliśmy i jego. W kuluarach dowiedziałam się, że Jacek Bończyk poddał pomysł powołania do życia Festiwalu Twórczości Wojciecha Młynarskiego, wedle motta: uczcijmy Mistrza i korzystajmy z jego obecności wśród nas! Festiwal odbędzie się w Sopocie 22–23 września tego roku, a jego dyrektorem artystycznym będzie, któż jeśli nie Jacek Bończyk.
Gość wieczoru sumiennie dzielił się aplauzem ze swoimi wirtualnie obecnymi muzykami; przy drugim bisie zaprosił publiczność do wspólnego śpiewania. A w tym klubowa publiczność jest dobra. Nawet jeśli ktoś w szkole przespał Mickiewicza - „Baranka” śpiewa jak z nut. Dowiedliśmy tego już rok temu wespół w zespół ze Zbigniewem Zamachowskim (patrz Teatriada).
Barbara Tschopp-Nowak: Jacek Bończyk – “La Bohème” (dokument PDF)
Goście Klubu Miłośników Żywego Słowa:
Pisarze, poeci, publicyści, dziennikarze:
Prof. Włodzimierz Bolecki
Jerzy Bralczyk (1)
Jerzy Bralczyk (2)
Kazimierz Brandys
Stefan Bratkowski
Jolanta Chojecka
Mirosław Chojecki
Prof. Stefan Chwin
Janusz Głowacki
Ryszard Kapuściński
Stefan Kisielewski
Tadeusz Konwicki
Marek Kotański – psycholog
Urszula Kozioł
Hanna Krall
Lucjan Kydryński
Ludmiła Marjańska
Romuald Mieczkowski (Wilno)
Wojciech Młynarski (1)
Jan Nowak – Jeziorański
Joanna Olczak – Ronikier
Agnieszka Osiecka
Jeremi Przybora
Michał Ronikier
Maciej Rybiński
Andrzej Szczypiorski
Adriana Szymańska
Olga Tokarczuk
Teresa Torańska
Barbara Wachowicz
Maria Wiernikowska (korespondentka wojenna)
Marcin Wolski
Bogusław Wołoszański
Jacek Żakowski
Historycy, politycy:
Dariusz Baliszewski
Prof. Władysław Bartoszewski
Dr. Antoni Dudek
Prof. Aleksander Gieysztor
Pułkownik Wojciech Kołaczkowski - dowódca legendarnego dywizjonu 303
Senator Krzysztof Piesiewicz
Janusz Reiter
Senator Edward Wende
Prof. Jacek Wożniakowski
Reżyserzy teatralni i filmowi:
Erwin Axer
Prof. Aleksander Bardini
Jerzy Gruza
Jan Maciejowski
Krzysztof Zanussi
Artyści kabaretowi i estradowi:
Hanna Banaszak (1)
Krzysztof Daukszewicz
Leszek Długosz
Jacek Fedorowicz
Stefan Friedmann
Olena Leonenko
Halina Kunicka
Steffen Möller
Michał Ogórek
Łucja Prus
Anna Szałapak (1)
Kabaret ”TrzynaStu” – Szwajcaria
Stanisław Tym (1)
Magda Umer (1)
Wanda Warska
Aktorki teatralne, filmowe i estradowe:
Ewa Czajkowska
Ewa Dałkowska
Ryszarda Hanin
Katarzyna Jamróz
Maja Komorowska
Zofia Kucówna
Barbara Krafftówna
Irena Kwiatkowska
Katarzyna Łaniewska
Anna Nehrebecka
Anna Polony
Zofia Saretok
Olga Sawicka
Anna Seniuk
Joanna Szczepkowska
Beata Ścibakówna (1)
Monika Świtaj
Marzena Trybała
Beata Tyszkiewicz
Ewa Wiśniewska
Magdalena Zawadzka
Ewa Żukowska
Aktorzy teatralni, filmowi i estradowi:
Artur Barciś Jacek Bończyk (1) Jacek Bończyk (2) Jan Englert (1) Jan Englert (2) Jan Englert (3) Janusz Gajos Ignacy Gogolewski Wiesław Gołas Stanisław Górka Gustaw Holoubek Krzysztof Kolberger Marek Kondrat Robert Kowalski Piotr Loretz Andrzej Łapicki Tadeusz Łomnicki Olgierd Łukaszewicz Piotr Machalica (1) Piotr Machalica (2) Piotr Machalica (3) Wojciech Malajkat Tadeusz Malak Wojciech Machnicki Wiesław Michnikowski Jerzy Nowak Marian Opania Leszek Piskorz Jacek Romanowski Wojciech Siemion Tomasz Stockinger Andrzej Szczepkowski Beata Ścibakówna Jerzy Trela Krzysztof Tyniec Krzysztof Wakuliński Jacek Wójcicki Janusz Zakrzeński Zbigniew Zamachowski Zbigniew Zapasiewicz Wiktor Zborowski Jerzy Zelnik
Kompozytorzy, pianiści, akompaniatorzy, śpiewacy:
Michał Białk
Joanna Bocheńska
Janusz Bogacki
Wojciech Borkowski (1)
Jerzy Derfel
Trio muzyki kameralnej „Fennica” w składzie:
Helena Maffli-Nissinen (fortepian)
Dorota Sosonowska (skrzypce)
Jarmo Vainio (wiolonczela)
Irena Kluk – Drozdowska
Andrzej Kurylewicz
Lesław Lic
Konrad Mastyło (1)
Konrad Mastyło (2)
Włodzimierz Nahorny
Katarzyna Nowakowska
Janusz Olejniczak
soliści Opery Bazylejskiej:
Ewa Łęska – Burska
Arkadiusz Burski
prof. Magdalena Rezler
Zbigniew Rymarz
Janusz Sent
Jacek Skowroński
Janusz Strobel
Tadeusz Suchocki
Hadrian Filip Tabęcki
Marek Tomczyk
Barbara Uszyńska
Marek Walawender